Access the full text.
Sign up today, get DeepDyve free for 14 days.
A. Pałubicka (2010)
Charakterystyka kultury modernizmu europejskiego w perspektywie filozofii i kultury, 10
A. Pałubicka (2008)
Wiedza i nauka ekonomiczna a światowy kryzys finansowy. Filozoficzne spojrzenie na kryzys, 8
Przegld Filozoficzny Nowa Seria R. 22: 2013, Nr 1 (85), ISSN 12301493 DOI: 10.2478/pfns-2013-0023 Maciej Musial Slowa kluczowe: R. Rorty, realizm, antyrealizm, etyka, neopragmatyzm, kultura Poniszy tekst zostal zainspirowany artykulem Profesora Jacka Holówki Pragmatyczna dekonstrukcja filozofii, opublikowanym w numerze 79 ,,Przegldu Filozoficznego Nowej Serii" (Holówka 2011). Autor niniejszych slów, jako osoba ywo zainteresowana filozofi Richarda Rorty'ego, z duym entuzjazmem powital wzmiankowany tom ze wzgldu na zawart w nim obfito tekstów powiconych myli amerykaskiego neopragmatysty, w tym take tlumacze niektórych jego prac dotychczas niedostpnych w jzyku polskim. Szczególnie stymulujcym intelektualnie dowiadczeniem okazala si dla mnie lektura wymienionego wyej artykulu. Profesor Holówka w swoim tekcie skrupulatnie omawia stanowisko Rorty'ego w kwestii sporu realizmantyrealizm, stawiajc tez, i dociekania amerykaskiego filozofa w gruncie rzeczy prowadz do przywolanej w tytule pragmatycznej dekonstrukcji filozofii. Rzetelna i wnikliwa rekonstrukcja pogldów Rorty'ego, jak przeprowadza autor Etyki w dzialaniu zasadniczo nie budzi wikszych zastrzee, nieco bardziej kontrowersyjna jest wyprowadzana z owej rekonstrukcji teza o antyfilozoficznym charakterze myli amerykaskiego pragmatysty. Niemniej jednak najbardziej interesujce (z perspektywy autora niniejszych slów) s zarzuty i znaki zapytania, jakie Profesor Holówka stawia wobec Rortiaskiej filozofii, a take by tak rzec sama natura sporu pomidzy oboma mylicielami, istota rónic, jakie zachodz pomidzy ich stanowiskami. Wydaje si, e mona wyliczy trzy glówne obszary problemowe, po których porusza si w swoim artykule Jacek Holówka. Pierwszy z nich stanowi wnikliwie i szczególowo omówiony (1) epistemologiczny (a wlaciwie Maciej Musial anty-epistemologiczny) aspekt myli Rorty'ego, w ramach którego Holówka analizuje m.in. (a) pogldy Rorty'ego na relacje pomidzy jzykiem i wiatem oraz schematem pojciowym i jego treci, z których wyprowadzone zostaje (b) stwierdzenie jalowoci sporu realizmu z antyrealizmem oraz (c) konstatacja potrzeby odrzucenia poj prawdy, reprezentacji i korespondencji, której zaspokojenie w praktyce oznacza ,,redukcj wszelkiej epistemologii do rodowiskowo zrelatywizowanych zasad publicznej komunikacji" (Holówka 2011: 137), a tym samym pociga odrzucenie epistemologii i ontologii, co z kolei rodzi konsekwencje, o których bdzie mowa dalej w punktach (2) i (3). Naley podkreli, e analiza (anty)epistemologizmu Rorty'ego, jakiej dokonuje Holówka, jest znacznie bogatsza ni powysze z niej sprawozdanie, dotyka szeregu szczególowych zagadnie, takich jak np. panrelacjonizm w wydaniu Rorty'ego. Drugi obszar problemowy (2) klaruje si w momencie gdy autor Etyki w dzialaniu wyprowadza z Rortiaskiej (anty)epistemologii konsekwencje o charakterze etycznym, poddajc je nastpnie krytyce. Punktem dojcia rozwaa warszawskiego filozofa jest (3) skonstatowanie tytulowej pragmatycznej dekonstrukcji filozofii, czyli antyfilozoficznego (a take antyteoretycznego) charakteru myli Rorty'ego. W trakcie swojego wywodu Holówka wylicza pi ,,rys" na neopragmatyzmie, które stanowi wyraz glównych zarzutów, jakie formuluje wobec filozofii Rorty'ego. Pierwsze cztery rysy cile wi si z wymienionymi powyej (pkt 1) zagadnieniami krytyki epistemologii. Natomiast nieco inaczej wyglda sprawa z pit rys, która dotyczy wzmiankowanych wyej (pkt 2) konsekwencji etycznych, wyprowadzanych przez Holówk z pogldów Rorty'ego . W ramach niniejszego tekstu nie zostanie sporzdzona szczególowa rekonstrukcja wywodów Jacka Holówki (na jak jednak owe wywody z cal pewnoci zasluguj), nie nastpi te wyliczenie wszystkich zarzutów stawianych myli Rorty'ego ani próba ich odparcia lub poparcia. Istnieje kilka powodów tego stanu rzeczy. Przede wszystkim, zasadniczym celem artykulu ma by nie tyle wsparcie lub skrytykowanie stanowiska Rorty'ego czy Holówki, lecz raczej próba wypracowania perspektywy interpretacyjnej pozwalajcej na rzucenie nowego wiatla na rónice pomidzy nimi. Z tego wzgldu, w ramach niniejszego tekstu podjte zostan tylko wybrane zagadnienia po jednym z kadego z trzech wymienionych powyej obszarów problemowych. Zostaly one wyselekcjonowane jako swoiste wprowadzenie do rzeczonej perspektywy, która zostanie zaprezentowana w ostatnim fragmencie szkicu. W toku wywodu pojawi si take pewne krytyczne uwagi w stosunku do obu omawianych stanowisk, jednak glównym celem tekstu by nadmieni to powtórnie bdzie próba wypracowania nieco odmiennej perspektywy interpretacyjnej, ni przyjta przez Rorty'ego i Holówk. Rorty wobec sporu realizmu z antyrealizmem Profesor Holówka, wskazujc ,,drug rys na neopragmatyzmie", stwierdza, e zdaniem Rorty'ego ,,nie ma rónicy pomidzy bldami jzykowymi i rzeczowymi" (Holówka 2011: 150), a to dlatego, e Rorty ,,przyjl, e nie ma wyranej granicy midzy form i treci, schematem i zawartoci wypowiedzi, metod badawcz i efektami jej stosowania" (tame: 151). Sam zarzut w postaci drugiej rysy na neopragmatyzmie nie bdzie tu bezporednim przedmiotem analizy. Bd nim natomiast analizy Holówki dotyczce konsekwencji wynikajcych z owej rysy, które przedstawiaj si nastpujco: Zatem lepiej nie pyta, jak wyglda wiat, czy Ziemia krci si wokól Sloca, czy raczej Sloce wokól Ziemi. Pragmatysty nie obchodzi realny wiat, bo gdyby szukal odpowiedzi na realistycznie formulowane pytania, stalby si realist. Bez wzgldu na odpowied. Z drugiej strony, pragmatysta nie chce te powiedzie, e pyta nie wolno, bo stalby si wtedy antyrealist. Ostatecznie stawia nam danie rozbrajajco nieporadne. Chcialby, ebymy dobrowolnie zapomnieli o tym problemie i przestali si dopytywa, czy racj ma Kopernik, czy Ptolemeusz (Holówka 2011: 151). Warszawski filozof opisuje absurdaln sytuacj, w której przyjmujc zaloenia Rorty'ego nie sposób wykaza, czy racj ma Ptolemeusz, czy Kopernik, cho przecie jasnym i oczywistym jest, e to nasz rodak wychodzi zwycisko z tej konfrontacji. Okazuje si zatem, e nie sposób wykaza czego, co jest jasne i oczywiste, i w tym sensie Rorty ,,udaje, e nie wie, chocia wie" (Holówka 2011: 156) jest to impas co najmniej klopotliwy. Wydaje si jednak, e mona ow klopotliwo znacznie zniwelowa, wprowadzajc wspomniane wczeniej rozrónienie na dwa rodzaje nastawienia wobec problemu: praktyczne i teoretyczne. Wówczas powysze twierdzenie przyjmuje nastpujc posta: nie sposób teoretycznie wykaza czego, co praktycznie jest jasne i oczywiste. Stanie si wtedy zrozumiale, dlaczego Rorty twierdzi, e teoretycznie nie wie, mimo e praktycznie wie. W tym sensie Holówka trafnie powiada, e: ,,Pragmatysta chce wiedzie wszystko, co moliwe, ale nie nalega, by cokolwiek wiedzie na pewno, bo stawia sobie tylko cele dajce si praktycznie osign" (Holówka 2011: 144). Pragmatyst interesuje kada wiedza, która potencjalnie moe mie praktyczne zastosowanie, nie interesuj go natomiast czysto teoretyczne dywagacje nad prawdziwoci czy prawomocnoci owej wiedzy. Dla Rorty'ego wyszo koncepcji Kopernika w stosunku do Ptolemejskiej jest oczywista z punktu widzenia nastawienia praktycznego, ze wzgldu na jej praktyczn skuteczno, niemniej jednak zdaniem filozofa, zmieniajc nastawienie na teoretyczne nie sposób wykaza, e tre Obrotów cial niebieskich koresponduje lepiej z obiektywn rzeczywistoci ni koncepcja Ptolemeusza. Maciej Musial Jacek Holówka zauwaa równie, e: ,,wiat nie interesuje pragmatysty sam w sobie, tylko jako przedmiot praktycznych zabiegów" (Holówka 2011: 143), a take, e: ,,Rorty przyjmuje punkt widzenia czlowieka podejmujcego praktyczne decyzje, a nie czlowieka szukajcego prawdy" (Holówka 2011: 142). Wydaje si, e tre tych stwierdze mona równie wyrazi powiadajc, i Rorty przyjmuje nastawienie praktyczne i rezygnuje z nastawienia teoretycznego. Nie sposób nie zgodzi si, e zazwyczaj ,,wiat nie interesuje pragmatysty sam w sobie", i e zwykle ,,Rorty przyjmuje punkt widzenia czlowieka podejmujcego praktyczne decyzje", niemniej jednak, o ile filozof ten czyni tak na tyle czsto, e mona to uzna za jeden ze znaków rozpoznawczych jego myli, to przecie nie czyni tego zawsze. Problem z Rortym polega na tym, e wchodzc w jaki spór filozoficzny, najpierw wyklada on swoje argumenty sformulowane w ramach nastawienia teoretycznego, jakkolwiek najpewniej zdajc sobie spraw z ich niejednokrotnej niekonkluzywnoci, a czasem slaboci, które bezlitonie punktuje Holówka ,,przeskakuje" na nastawienie praktyczne i kolejne argumenty formuluje z tej wlanie perspektywy. Najpierw przyjmujc nastawienie teoretyczne usiluje wykaza, e jzyk nie reprezentuje rzeczywistoci, wic klasyczna koncepcja prawdy jest nie do obronienia, a nastpnie przyjmujc nastawienie praktyczne powiada, e problem prawdy jest bezuytecznym reliktem, którego wspólczesne spoleczestwa nie potrzebuj. Owo ,,przeskakiwanie" sprawia, e propozycje Rorty'ego czsto staj si bardzo cikostrawne, jak m.in. w przytoczonym wyej przypadku rozstrzygania pomidzy Ptolemeuszem i Kopernikiem, cho kady potrafi dzi bez problemu tego rozstrzygnicia dokona. Dopiero jeli zgodzimy si, e mamy tu do czynienia z pomieszaniem dwóch rodzajów nastawienia, z dwoma rónymi porzdkami, kuriozalne tezy, na które mona si natkn w Rortiaskiej filozofii, zaczynaj si jawi jako dorzeczne. Rorty i etyka Wydaje si, e o ile Rortiaska krytyka epistemologii i ontologii doczekala si nad wyraz obfitej iloci polemik, o tyle nieco mniejszym zainteresowaniem ciesz si pogldy etyczne amerykaskiego filozofa. Co wicej, jeli ju podejmuje si krytyk etycznych wtków jego filozofii, to czsto obiektem krytyki s nie tyle pogldy etyczne, które sam Rorty prezentuje, ile raczej pogldy etyczne, które autorzy krytyk wyprowadzaj z jego stanowiska jako konsekwencje zagadnie epistemologicznych i ontologicznych. Wydaje si, i Holówka do pewnego stopnia przyjmuje podobn strategi. Poniej omówi zastrzeenia warszawskiego filozofa wobec etycznych i spoleczno-politycz- nych pogldów Rorty'ego, w znacznym stopniu wice si ze wskazan przez Holówk ,,pit rys na neopragmatyzmie". Lokalnie przyjte przekonania stanowi zatem ostateczne kryterium prawdy. Ta teza Rorty'ego wydaje mi si bardzo wtpliwa i upraszczajca. Rorty nie odrónia propagandy i ideologicznej indoktrynacji od rzetelnego badania i poszukiwania prawdy. (...) Trudno wprost uwierzy, e Rorty nigdy nie oburzal si na inkwizycyjne metody nawracania, na to, e po wojnie koreaskiej Chiczykom udalo si kilku amerykaskich olnierzy przerobi na zatwardzialych komunistów przez proste przetrzymywanie ich przez dlugi czas w wodzie i powtarzanie cytatów z Marksa i Mao. Pisze, jakby nie pamital, e w Niemczech hitlerowskich ideologia rasy panów szerzyla si jak ,,ogie po prerii" (Holówka 2011: 153). Powyszy cytat stanowi w pewnym stopniu przejaw wydobywania konsekwencji etycznych z Rortiaskich pogldów epistemologicznych, przy jednoczesnym pomijaniu pogldów etycznych, które formulowal wprost sam Rorty. Nie idzie tu oczywicie o to, e pogldy epistemologiczne neopragmatysty nie maj adnego zwizku z pogldami etycznymi. Idzie natomiast o to, i Rorty wyprowadza ze swoich pogldów epistemologicznych inn etyk, ni zwykle czyni to jego komentatorzy, a jednoczenie ma wiadomo potencjalnie negatywnych konsekwencji etycznych, które wynika mog z jego pogldów, i sam stara si im zapobiec. W rzeczy samej epistemologia i etyka s u Rorty'ego cile zespolone, co dostrzec mona choby w pogldach Amerykanina na kryterium selekcji przekona, o którym Holówka wspomina w pierwszym zdaniu zacytowanego powyej fragmentu. Pragmatyci (...) nie wierz w istnienie prawdziwego obrazu rzeczy. Chc wic zastpi rozrónienie na pozór i rzeczywisto rozrónieniem na opisy wiata i nas samych jako mniej lub bardziej przydatnych. Gdy pada pytanie: ,,przydatnych do czego?", mog jedynie odpowiedzie: ,,przydatnych w tworzeniu lepszej przyszloci". Gdy pyta si ich z kolei: ,,lepszej wedle jakich kryteriów?", s nie bardziej zdolni do precyzyjnej odpowiedzi ni pierwsze ssaki pytane o powody swej wyszoci nad wymierajcymi dinozaurami. Pragmatyci mog jedynie stwierdzi co tak niejednoznacznego: lepszej w znaczeniu wikszej zawartoci tego, co uznajemy za dobre, a mniejszej tego, co uznajemy za zle. Gdy pyta si ich: ,,a tak wlaciwie, to co uznajecie za dobre?", mog jedynie odeprze za Whitmanem: ,,rónorodno i wolno" lub za Deweyem: ,,rozwój" (Rorty 2011b: 4748). ,,Lokalnie przyjte przekonania stanowi zatem ostateczne kryterium prawdy", bo ,,pragmatyczna prawda" to w istocie skuteczno ,,w tworzeniu lepszej przyszloci", a o tym co lepsze, a co gorsze, ostatecznie decyduj ludzie, ich ,,lokalnie przyjte przekonania". W filozofii Rorty'ego ludzie zostaj niejako pozostawieni sami sobie bez uniwersalnych norm, boskich przykaza, obiektywnych prawd z jednej strony zostaj uwolnieni od jak powiada Maciej Musial pragmatysta ,,oddawania czci" temu, co pozaludzkie, z drugiej jednak zostaj pozbawieni pewnoci i pozostawieni sam na sam z ogromn odpowiedzialnoci. Nasuwa si zasadnicza obawa: co, jeli ludzie zadecyduj le, jeli ,,lokalnie przyjte przekonania" oka si dla danej spolecznoci szkodliwe lub jeli zostan zdominowane przez ideologi totalitarn? Zacznijmy od tego, e Rorty wielokrotnie dawal wyraz bycia wiadomym potencjalnych etycznych konsekwencji odrzucenia pojcia prawdy, jednoczenie tak konstruujc swoje pogldy, by owym niepodanym konsekwencjom zapobiec. Krytycy relatywizmu moralnego sdz, e dopóki nie ma czego absolutnego, czego, co podzielaloby bosk nieugito w odrzucaniu ulegloci wobec ludzkich slaboci, nie mamy powodu, aby dalej przeciwstawia si zlu. Jeeli bowiem, powiadaj, zlo jest tylko mniejszym dobrem, jeeli wybory moralne s kompromisem zawartym midzy przeciwstawnymi sobie dobrami, to walka o moralno nie ma sensu. (...) Jednak dla pragmatystów walka o moralno jest czci darwinowskiej walki o przetrwanie i trudno wskaza co, co dzieliloby niesprawiedliwe od niepraktycznego, od niestosownego. Dla pragmatystów wane jest wynajdywanie sposobów slucych zmniejszaniu ludzkich cierpie i zwikszaniu ludzkiej równoci, zwikszaniu moliwoci wszystkich dzieci do rozpoczynania ycia z równymi szansami na szczcie. Cel taki nie jest zapisany w gwiazdach i w takim samym stopniu nie jest wyrazem kantowskiego ,,czystego rozumu praktycznego", jak nie jest wol Boga. Jest to cel, za który warto umrze, ale nie znaczy to, e wymaga on oparcia w silach nadprzyrodzonych (Rorty 1996b: 65). W obliczu powyszego cytatu rzeczywicie trudno przyj do wiadomoci, e ,,Rorty nigdy nie oburzal si na inkwizycyjne metody nawracania" i e jego filozofia w aden sposób nie przeciwstawia si wspomnianym przez Holówk praktykom. Wydaje si, e jest wrcz przeciwnie: Rorty powoluje do ycia ,,liberaln ironistk" (Rorty 2009: 1319), ,,pelnomocników miloci" i ,,pelnomocników sprawiedliwoci" (Rorty 1999b: 303314), wychwala demokracj (Rorty 1999a: 261292), szuka sposobów uwraliwienia na ludzkie cierpienie. Gdyby filozofia Rorty'ego nie zawierala adnych pogldów etycznych ani spoleczno-politycznych, a jej jedynym celem bylaby krytyka prawdy, niechybnie mona by bi na alarm, e pragmatysta odrzuca prawd nie zwaajc na potencjalne konsekwencje etyczne. Niemniej jednak Rorty pieczolowicie stara si zapobiec owym negatywnym konsekwencjom; co wicej, jest przekonany, e samo odrzucenie prawdy w ostatecznym rozrachunku jest procesem etycznie pozytywnym. Skoro bowiem mowa o totalitarnych ideologiach, to wlanie one zwykle tworz wizj wiata, w ramach której istnieje prawda absolutna, która w efekcie stanowi legitymacj dla poczyna totalitarystów. Ponadto warto zapyta, czy wiara lub brak wiary, e co takiego jak prawda istnieje, zmienilyby cokolwiek w sytuacji amerykaskich olnierzy na wojnie lub innych ofiar totalitarnych tortur i propagandy. Czsto mówi si o tym, e odrzucajc prawd otwieramy furtk totalitaryzmom; Rorty natomiast wydaje si uwaa, e wlanie przekonanie, i ,,prawda nas wyzwoli" otwiera ow furtk jeszcze szerzej. Wydaje si, e trudno sformulowa argument rozstrzygajcy na rzecz którejkolwiek ze stron sporu. Naley zaznaczy, e Jacek Holówka nie ogranicza si do wycigania etycznych konsekwencji z epistemologii Rorty'ego, przytaczajc równie fragmenty (a wlaciwie jeden fragment) faktycznie wyznawanych przez Amerykanina pogldów etycznych. Niemniej jednak zabieg ten nie sluy szerszemu zreferowaniu Rortiaskiej etyki, lecz raczej rozwiniciu prowadzonej przez Holówk krytyki. Warszawski filozof przytacza mianowicie fragment z ksiki Przygodno, ironia i solidarno, w którym Rorty charakteryzuje solidarno jako zdolno do ciglego poszerzania krgu osób, które obejmujemy slowem ,,my". Holówka komentuje to nastpujco: Ten pogld ma t slabo, i uznaje, e historia i spoleczestwo wygrywaj zawsze tak samo za czasów Walsy, jak za czasów Stalina, Bieruta i Mao. Jest to pogld bez treci. Stalin, Bierut i Mao te byli wicie przekonani, e walcz o ,,zdolno do mylenia o ludziach zdecydowanie rónicych si od nas jako objtych zasigiem «my»" (Holówka 2011: 155). By moe w zacytowanym fragmencie mamy do czynienia z ,,pogldem bez treci", ale w znacznym stopniu dzieje si tak dlatego, e fragment zostal pozbawiony kontekstu, który móglby owej treci dostarczy. Rorty niewtpliwie byl zwolennikiem krzewienia solidarnoci, rozumianej jako ,,zdolno do mylenia o ludziach zdecydowanie rónicych si od nas jako objtych zasigiem «my»". Byl jednak równie ordownikiem redukcji cierpienia i okruciestwa (o czym zawiadcza m.in. wspomniana ju figura liberalnej ironistki). Zatem nawet jeli uznamy, i Stalin, Bierut i Mao byli wicie przekonani, e walcz o poszerzenie krgu ,,my", nie moemy uzna, e ich dzialalno ma wiele wspólnego z etyk Rorty'ego, poniewa przyczyniali si do ekspansji ludzkiego cierpienia, a nie do jego zredukowania. Chc zastrzec, i pomimo mojej obrony gloszonych przez Rorty'ego pogldów etycznych bynajmniej nie uwaam ich za odporne na krytyk; przeciwnie: mog budzi wiele wtpliwoci, choby w kwestii niemal calkowitego wyrugowania etycznej aktywnoci rozumu na rzecz wraliwoci i empatii. Sdz jednak, e krytyk potencjalnych konsekwencji etycznych Rortiaskiej epistemologii warto byloby zastpi krytyk pogldów etycznych faktycznie przez niego gloszonych. Maciej Musial Koniec filozofii? Tytulujc swój tekst ,,Pragmatyczna dekonstrukcja filozofii" Profesor Holówka dolcza tym samym do grona osób, które dopatruj si w myli Rortiaskiej postulatu koca filozofii. Odnoszc si do odrzucenia przez Rorty'ego epistemologii i ontologii Holówka przekonuje, e ,,ta filozofia rezygnuje z teorii" (Holówka 2011: 142), w zwizku z czym ,,pragmatyzm okazuje si w konsekwencji antyteoretyczny, a wic take antyfilozoficzny" (Holówka 2011: 142). Poniej spróbuj przyjrze si bliej owej antyteoretycznoci i antyfilozoficznoci rozpatrz je tutaj jako dwa osobne problemy; mimo e antyteoretyzm zdaje si implikowa antyfilozoficzno, nie jest to jednak zaleno konieczna omówi wic najpierw stosunek Rorty'ego do filozofii, a nastpnie do teorii. Jeli idzie o rzekome zamknicie ksigi pod tytulem ,,Filozofia", Rorty wprost odegnuje si od tego typu kroków. Cigle myli si o mnie (...) jako o kim, kto zaleca ,,koniec filozofii", chocia explicite odrzucilem to haslo na ostatniej stronie Philosophy and the Mirror of Nature i czynilem podobnie w innych moich pracach. By moe rozjani nieco spraw, jeli powiem, i mam nadziej, e ludzie nigdy nie przestan czyta Platona, Arystotelesa, Kanta i Hegla, lecz take, e prdzej czy póniej przestan wciga w nowicjuszy w rozwaanie Problemu Zewntrznego wiata i Problemu Innych Umyslów (Rorty 1995: 61)1. Rorty nie chce zatem odrzuca filozoficznego dziedzictwa; przeciwnie: uznaje jego donioslo i ywi nadziej, e bdzie ono krzewione. Inn spraw jest sposób, w jaki owo krzewienie mialoby dochodzi do skutku. Rorty co prawda uwaa, e problemy podejmowane przez filozofów przyniosly w swoim czasie wiele dobrego, niemniej jednak ich potencjal zostal wyczerpany. Przekonuje, e nie s one odwieczne ani uniwersalne, lecz e zostaly wytworzone w ramach konkretnej kultury s po prostu ,,czasem uchwyconym w mylach" i w ten wlanie sposób winny by traktowane. Naley je studiowa, aby zrozumie, dlaczego kultura zachodnia rozwinla si w taki a nie inny sposób, 1 Warto przywola jeszcze jedn opini, równie sugerujc, e Rorty bynajmniej nie zamierza ,,koczy" wszelkiej filozofii i wszelkiej teorii, lecz raczej dostrzega zmiany w ich kulturowym statusie: ,,Wedle Rorty'ego nie nastpil kres filozofii, ani kres teorii, jest raczej tak, i trac one stopniowo swoj moc oddzialywania, staj si nieefektywne w porównaniu z telewizyjnymi reportaami, etnografi, filmami dokumentalnymi, czy (...) powieci. Rorty godzi si z t kulturow transformacj jako jeden z pierwszych w naszej kulturze filozoficznej, innym przychodzi to z wielka trudnoci (i dlatego czsto podkrela on «peryferyjno» filozofii jako jednej z licznych dyscyplin humanistycznych). Powiada, i profesorowie filozofii nie maj jakiego specjalnego dostpu do rodków walki z niesprawiedliwoci, rasizmem czy (niegdy) komunizmem, nie od nich zalee bdzie przyszlo wiata (...)" (Kwiek 1997: 148). ale naley to czyni ze stosownym dystansem, tym samym koncentrujc si na zagadnieniach nowych i bardziej produktywnych. Niechybnie nasuwa si tutaj zasadnicze pytanie o to, czym mialyby by te problemy. Wydaje si, e warto odpowiedzie odwolujc si do przywolywanej przez Rorty'ego idei filozofii jako terapii. Bardzo przypadla mi do gustu Wittgensteinowska idea filozofii jako terapii. Cel takiej terapii upatruj jednak nie tyle w zamianie sensu w bezsens czy sprowadzaniu kogo na ziemi, ile raczej w zastpieniu dawnych tworów wyobrani, dzi zlealych i pozostajcych w nieladzie, tworami nowymi i atrakcyjnymi. Nie sdz, aby owa terapia mogla kiedykolwiek, jak ujl to Wittgenstein, ,,przynie filozofii ukojenie". Wierz bowiem, e proces filozoficznego odmladzania nigdy nie signie kresu ludzka wyobrania w przyszloci zawsze przekroczy wyobrani z przeszloci. Znaczy to, e zawsze znajdzie si jaki nowy horyzont do przylczenia, nowe filozoficzne niepokoje wolajce o nasz uwag, stare problemy filozoficzne wymagajce rozwiania i nowe oczekujce na wyjanienie (Rorty 2011a: 11). Co wicej, autor Konsekwencji pragmatyzmu sugeruje, e jeeli filozofia nie podda si proponowanej przez niego autoterapii, to w rezultacie straci na znaczeniu i zostanie zmarginalizowana (obserwujc status filozofii we wspólczesnej kulturze niestety latwo przyzna Rorty'emu racj w tej kwestii). Jak dlugo filozofowie pozostan zainteresowani pytaniem, czy istnieje jakie pozaludzkie kryterium (rzeczywisto, z któr podobno koresponduj zdania prawdziwe, prawo moralne, które ludzkie instytucje maj rzekomo ucielenia) umoliwiajce testowanie ludzkich decyzji, tak dlugo ryzykuj oni, e ich praca okae si nieistotna w kontekcie postpu moralnego i kulturowego. Ryzykuj oni równie to, e bd ignorowani przez intelektualistów, którzy rzeczywicie przyczyniaj si do tego postpu. Pytanie o absoluty, które popchnlo wielu z nas w stron pólek filozoficznych w bibliotekach, to pytanie, które powinno przemin. Powinnimy robi, co w naszej mocy, aby uczyni zagadnienia, które porónily Platona i Protagorasa, Straussa i Deweya, równie przestarzalymi, co impas pomidzy Piusem IX i Darwinem (Rorty 2011a: 33). Gdy do zacytowanych wywodów dodamy uwagi na temat terapii filozoficznej poczynione przez Rorty'ego w pierwszej monografii jego autorstwa, okae si, e celem Rortiaskiej terapii jest po prostu: (1) zdewaluowanie starych problemów teoretycznych i (2) stymulacja do podejmowania nowych zagadnie majcych praktyczne znaczenie. Tym samym wydaje si, e ,,pragmatyczna dekonstrukcja filozofii" nie jest równowana kocowi filozofii: dotychczasowa Filozofia (Rorty w niektórych swoich tekstach proponuje, by piszc o namyle filozoficznym uznajcym jakiekolwiek uniwersalne lub absolutne byty lub reguly, uywa wielkiej litery) funkcjonuje jako doniosle dziedzictwo kulturowe (ale ju nie jako ródlo problemów wymagajcych rozwizania), natomiast nowa filozofia, o charakterze praktycznym, zamiast odnosi si do Maciej Musial pozaludzkich obiektów i ahistorycznych praw, skupia si na doranych ludzkich problemach charakterystycznych dla danej kultury danego czasu. Niemniej jednak propozycja Rorty'ego, nawet po powyszych uzupelnieniach, wci moe budzi uzasadnione wtpliwoci. Odejcie od dotychczasowej problematyki teoretycznej na rzecz nieokrelonych zagadnie o znaczeniu praktycznym jest procesem na tyle mglicie zarysowanym, e wtpliwoci Jacka Holówki wci jawi si jako zasadne: ,,Gdy wic Rorty twierdzi, e koncepcja «rzeczywistoci niezalenej od umyslu» jest czym, czego nie mona przyj ani odrzuci, jeli mówi, e idea korespondencji jest «pozbawiona treci», to postuluje, bymy si pozbywali pewnych wyobrae i koncepcji nie otrzymujc w zamian nic. Czy warto placi tak cen?" (Holówka 2011: 159). Holówka slusznie zauwaa, e odpowied na to pytanie zaley w znacznej mierze od roli, jak przypisujemy filozofii. Dla pewnych celów wizja Rorty'ego jest bezuyteczna, dla innych wydaje si przydatna. ,,Wydaje si", albowiem z do mglistych projektów Rorty'ego trudno wydoby projekt bardziej konkretny, poza ogólnym celem strywializujmy nieco Rortiaskie wywody ,,uczynienia wiata lepszym". Jednak Rorty zdaje sobie spraw z tego stanu rzeczy. Pragmatyzmu nie mona traktowa jak czego na tyle ostatecznego, aby moglo to stanowi dobr, solidn argumentacj. Trzeba traktowa go jako sugesti pewnych moliwoci w ludzkiej przyszloci, tak niejasn jak moliwo, któr (...) zaproponowano na pocztku Reformacji. Gdy Luter zasugerowal, e Chrzecijastwo moe by czym zupelnie innym, ni to, co Europa znala od stuleci, byla to romantyczna przepowiednia. Okazalo si, e dziwnym trafem byla to trafna przepowiednia, samospelniajca si. (...) Chcialbym sdzi, e majc pokój, powodzenie, bezpieczestwo i pienidze (...) wiat spojrzy wstecz na romantyczn przepowiedni amerykaskich pragmatystów i powie: jake jestemy radzi, e tak oni pomyleli, jestemy radzi, e zasugerowali nam t wlanie romantyczn moliwo (Rorty 1996a: 160). Powysz wypowied trudno uzna za merytoryczny argument. Jednak wskazuje ona na kolejne interesujce ,,pomieszanie", z jakim mamy do czynienia w myli amerykaskiego filozofa. Jacek Holówka wspomina pod koniec swojego artykulu, e sposób argumentowania Rorty'ego przeciwko epistemologii to w gruncie rzeczy ,,perswadowanie przez obrzydzanie" (Holówka 2011: 161) i nie sposób si z tym nie zgodzi. Podobnie w zacytowanym powyej fragmencie Rorty próbuje tym razem nie obrzydzajc, lecz uwodzc retoryczn perswazj przekona do swoich racji. Mamy zatem w myli Rorty'ego do czynienia z przeplataniem si nie tylko (1) nastawienia praktycznego i nastawienia teoretycznego, lecz take (2) merytorycznej argumentacji i (obecnej w znacznie wikszym stopniu ni w przecitnym dziele filozoficznym) retorycznej perswazji. Wizja terapii filozoficznej zdaje si odpiera zarzut gloszcy, e myl Rorty'ego postuluje koniec filozofii lub e moe on by jej konsekwencj jakkolwiek przyszlo owej ,,wyleczonej" filozofii rysuje si w sposób ogólnikowy, a wlaciwie mglisty, i trudno jednoznacznie orzec, czy przyjcie pomyslów Rorty'ego za dobr monet przyniesie filozofii wicej szkody ni poytku. Wydaje si, e ostatecznie racj ma Jacek Holówka, gdy powiada, e wszystko zaley od tego, jakiej filozofii chcemy. W kocowym fragmencie niniejszego tekstu podejm jednak prób naznaczon moe do wysokim stopniem spekulatywnoci osadzenia Rortiaskich propozycji dotyczcych filozofii w kontekcie szerszej refleksji nad wspólczesn rzeczywistoci kulturow. Zaproponuj te wyjanienie stosunku Rorty'ego do teorii. Jak skonceptualizowa rónice pomidzy stanowiskami Rorty'ego i Holówki? Poniszy wywód stanowi bdzie prób nawietlenia i skonceptualizowania rónic pomidzy Richardem Rortym i Jackiem Holówk z perspektywy filozofii kultury. Przywolujc uprzednio poczynione spostrzeenie, e Rorty zainteresowany jest glównie wiedz o znaczeniu praktycznym, poniewa ,,chce wiedzie wszystko, co moliwe, ale nie nalega, by cokolwiek wiedzie na pewno, bo stawia sobie tylko cele dajce si praktycznie osign" (Holówka 2011: 144), warto jednoczenie doda, e z kolei Jacek Holówka równie zdaje si optowa za przynajmniej jeli idzie o refleksj filozoficzn pewnym specyficznym typem wiedzy. Warto w tym miejscu przywola przytaczane przez Holówk rozrónienie Bertranda Russella na ,,zdania prawdziwe opisujce wiat i nieuwzgldniajce punktu widzenia obserwatora" oraz ,,zdania prawdziwe równie dobrze opisujce wiat, ale formulowane z punktu widzenia jakiego obserwatora" (Holówka 2011: 152). Rorty, który zdaniem Holówki nie uznaje powyszego rozrónienia i postrzega wszystkie zdania jako opinie, bylby zwolennikiem filozofii opartej na drugim typie zda. Natomiast Jacek Holówka, podobnie jak wikszo przedstawicieli filozofii analitycznej, najpewniej yczylby sobie filozofii opartej na zdaniach pierwszego typu. Ujmujc spraw jeszcze inaczej, warto nawiza do Quine'owskiego rozrónienienia na opis mentalny i opis fizykalny. Opis mentalny, jak wiadomo, zawiera postaw propozycjonaln autora wypowiedzi, np. w zdaniu ,,Ciesz si, e kapitan Wrona uratowal samolot przed katastrof" ow postaw propozycjonaln jest zawarta w sformulowaniu ,,ciesz si" rado z faktu pomylnego ldowania kapitana Wrony. Opis fizykalny tymczasem pozbawiony jest postawy propozycjonalnej, ograniczajc si do stwierdzenia faktu: ,,Kapitan Wrona uratowal samolot przed katastrof". Wydaje si, i Jacek Holówka, jako filozof rozwijajcy naj- Maciej Musial lepsze tradycje filozofii analitycznej, zainteresowany jest filozofowaniem opierajcym si na wiedzy zloonej z opisów fizykalnych, natomiast Rorty, który z premedytacj opucil stricte analityczne szeregi, filozofuje przy uyciu opisów mentalnych. Std Rorty okrela filozofi jako rodzaj pisarstwa i w istocie jego myl zdaje si funkcjonowa na pograniczu filozofii i literatury, natomiast filozofowie analityczni zwykle pragn nada filozofii charakter nauki. Wypowiedzi Rorty'ego w kwestiach filozoficznych zwykle zawieraj postaw propozycjonaln, element intencjonalnoci i wartociowania, zwizane z aksjologicznymi zapatrywaniami neopragmatysty, natomiast tezy Holówki zgodnie z tradycj analityczn zasadniczo abstrahuj od aksjologii autora i nie zawieraj postawy propozycjonalnej ani pierwiastka intencjonalnoci. Wydaje si, e wzmiankowan powyej rónic latwo zaobserwowa w sposobie interpretowania cudzej myli przez obu autorów. O ile Jacek Holówka jak w przypadku omawianego tu artykulu usiluje precyzyjnie zrekonstruowa sens omawianego tekstu i intencje jego autora, o tyle Rorty niejako ,,uywa" cudzych tekstów w mniejszym stopniu interesuje go, jaki jest ich sens i co staral si powiedzie autor, skupia si natomiast na odczytaniu go ze swojej perspektywy i wykorzystaniu do wlasnych celów2. Korzystajc z rozrónienia wprowadzonego przez Ann Palubick (2008: 97103; 2010: 79) mona stwierdzi, e Rorty tworzy i proponuje filozofi opart na wiedzy operacyjnej, która ma charakter pierwszoosobowy (jest budowana, interpretowana i przyswajana przez pryzmat jednostki) i która umoliwia manipulowanie rzeczywistoci, skuteczn interwencj w wiat (tutaj przejawia si praktyczny wymiar filozofii Rortiaskiej), natomiast Holówka jest zwolennikiem filozofii bazujcej na wiedzy teoretycznej, posiadajcej charakter trzecioosobowy (zabiegajcej o status wiedzy intersubiektywnej czy obiektywnej), umoliwiajcej rozumienie opisywanych zjawisk i tworzcej pojciowy obraz wiata. Palubicka oprócz dwóch rodzajów wiedzy wyrónia równie dwa typy postaw: postaw teoretyczn bezinteresownego i zdystansowanego obserwatora (trzecioosobow) i postaw praktyczn zaangaowanego i dzialajcego w wiecie uczestnika (pierwszoosobow) (s one zapowiadanym rozwiniciem poczynionego wczeniej rozrónienia na nastawienie teoretyczne i praktyczne). W ramach pierwszej postawy jednostka z pozycji dystansu przyglda si wiatu i korzysta z poj w celu skonstruowania jego pojciowego obrazu. W ramach drugiej postawy dystans ustpuje miejsca zaangaowaniu, ,,narrator" zastpiony zostaje przez ,,aktora", którego interesuje nie tyle opis wiata, co 2 Rorty explicite opowiada si za stosowaniem tego typu strategii interpretacyjnej w dyskusji z Umbertem Eco, Jonathanem Cullerem i Claire Brook-Rose, gdzie przekonuje, e w procesie interpretacji idzie nie tyle o odtworzenie sensu dziela lub intencji autora, co o nadanie sensu przez interpretatora (zob. Eco, Rorty, Culler, Brook-Rose 1996). interwencja w ów wiat, co sprawia, e przedmioty postrzega si jako narzdzia i myli o nich nie za pomoc poj, lecz dziala (zob. Palubicka 2006, 2010). Zdaniem autorki tego rozrónienia, obydwa typy postaw s wzajemnie nieprzekladalne, maj niewspólmierny charakter, podobnie jak Heideggerowska rónica ontologiczna pomidzy bytem i byciem, których analiza stanowila skdind jeden z przyczynków do wyprowadzenia owego rozrónienia (zob. Palubicka 2006: 2134). W tym sensie wydaje si, i rónice dzielce w tym wypadku myl Jacka Holówki oraz Richarda Rorty'ego nie s moliwe do usunicia lub zlagodzenia, a spór obu filozofów staje si w pewnym stopniu nierozstrzygalny. Obaj badacze wypowiadaj si z perspektywy odmiennych postaw, zainteresowani s odmiennymi rodzajami wiedzy, mona wrcz stwierdzi, e mówi dwoma rónymi jzykami (zob. Palubicka 2008: 98). Nie idzie tu oczywicie o to, e jakikolwiek dialog pomidzy filozofiami obu typów jest niemoliwy lub nie ma sensu, lecz raczej o to, e podobnie jak w przypadku zestawiania myli wczesnego i pónego Wittgensteina mona poda wiele wakich i intelektualnie frapujcych argumentów na rzecz kadej ze stron dyskusji, jakkolwiek trudno wyobrazi sobie ostateczn konkluzj w postaci wskazania zwyciskiej strony. Wobec powyszych rozwaa chcialbym teraz podj zapowiadan wczeniej prób osadzenia Rortiaskiej wizji przyszloci filozofii w szerszej perspektywie refleksji nad wspólczesn kultur. Wydaje si, e we wspólczesnej kulturze mamy do czynienia z coraz dalej postpujc marginalizacj postawy bezinteresownego obserwatora i wiedzy teoretycznej na rzecz postawy zaangaowanego uczestnika i wiedzy operacyjnej. Jednym z wyrazów tej tendencji jest marginalizacja filozofii zarówno jeli idzie o przestrze naukow, jak i przestrze publiczn. Propozycje Rorty'ego nie przeciwstawiaj si pierwszemu z wymienionych trendów, przeciwnie wydaj si stanowi jego cz (o czym bdzie mowa dalej). Pomysly Rorty'ego mog jednak sta si szans na zahamowanie marginalizacji filozofii w kulturze zaangaowanych uczestników kultywujcych wiedz operacyjn myl w rodzaju Rortiaskiej znalazlaby prawdopodobnie znacznie szerszy oddwik ni myl typowo teoretyczna. W tym sensie zastosowanie si do propozycji neopragmatysty stanowiloby prób ,,dopasowania" filozofii do wspólczesnoci i uchronienia jej przed dalsz marginalizacj. Warto oczywicie doda, e tego typu spekulacje maj sens jedynie w przypadku uznania tezy o zachodzcej obecnie marginalizacji filozofii, która to teza jak wiadomo nie jest powszechnie akceptowana. Niemniej jednak, autor niniejszych slów w adnej mierze nie jest zwolennikiem calkowitego zastpienia filozofii trzecioosobowej, wyrastajcej z postawy bezinteresownego obserwatora, i wiedzy teoretycznej, przez filozofi pierwszoosobow, wyrastajc z postawy zaangaowanego uczestnika, i wiedz operacyjn. Ta Maciej Musial pierwsza, mimo swojego zmarginalizowania, wydaje si dzi potrzebna moe bardziej ni kiedykolwiek, stanowic jeden z ostatnich bastionów oporu wobec wzmiankowanego wyej kulturowego trendu dewaluacji teorii i postawy trzecioosobowej (o tym, dlaczego opór wobec tego trendu jawi si jako konieczny, bdzie zaraz mowa). Filozofia pierwszoosobowa moe z kolei stanowi nowy przyczólek oporu wobec marginalizacji filozofii, tym samym stanowic wsparcie postawy trzecioosobowej. O ile mona zrozumie Rortiaskie plany dotyczce przebudowy filozofii, o tyle trudno nie podziela obaw Jacka Holówki (i nie tylko jego) w kwestii prezentowanej przez amerykaskiego neopragmatyst niechci wobec budowania teorii. Z perspektywy filozofii kultury niepokoje te sformulowa mona nastpujco: zbyt wiele osigni zawdzicza kultura europejska bezinteresownej obserwacji i nastawieniu teoretycznemu, by zawierzy zapewnieniom Rorty'ego, i spelnily one ju swoj rol i obecnie sprawiaj wicej problemów, ni rodz poytków, e stanowi one drabin, na któr ju si wspilimy i któr mialo moemy odrzuci3. Propozycja Rorty'ego wydaje si zbyt radykalna; amerykaski filozof zbyt bezkompromisowo deprecjonuje bezinteresown obserwacj i teori, zbyt mocno przekonany jest o ich bezuytecznoci. Riposta Rorty'ego, któr mona wypreparowa z jego pism, znów jest raczej wyrazem nadziei ni merytorycznym argumentem. Albowiem my, dzieci Europejskiego Owiecenia, i tak bdziemy zmierza w dobr stron, próbujc wykorzysta to, co naszym zdaniem osignlimy powikszajc zakres wolnoci i szczcia, nawet wtedy, kiedy ju porzucimy nadzieje wykazania bldnoci twierdze Protagorasa, Piusa IX czy Hitlera (Rorty 2011a: 33). Nawet jeli po odrzuceniu teorii faktycznie ,,bdziemy zmierza w dobr stron", to prawdopodobnie proces ten przebiega bdzie wolniej i mudniej. Trudno wyobrazi sobie skuteczn praktycznie nauk bez teorii (cho wyobrania mylicieli takich jak Ian Hacking zdaje si w coraz bardziej przekonujcy sposób zmierza w kierunku tego typu wizji, póki co nie tyle usuwajc teori, co pozbawiajc j jej prymarnej pozycji), trudno te, nawet mimo szczerych chci, wyobrazi sobie filozofi bez teorii, trudno wreszcie wyobrazi sobie sensowne interweniowanie w wiat w celu uczynienia go lepszym (w ramach postawy praktycznej zaangaowanego uczestnika) bez uprzedniego zrozumienia go (w ramach postawy teoretycznej bezinteresownego obserwatora). Wydaje si zatem, e Rortiaska niech do teorii i pomysly zastpienia jej przez narracj s zbyt daleko idce. By moe zastpienie teorii narracj w pewnych Jednym z przykladów wskazujcych na negatywny wplyw odrzucenia postawy trzecioosobowej i wiedzy teoretycznej jest diagnoza lczca owo odrzucenie z niedawnym glonym kryzysem ekonomicznym (zob. Palubicka 2008). obszarach byloby zabiegiem poytecznym, by moe czym slusznym byloby podporzdkowanie teorii praktyce, jednak niech, jak prezentuje Rorty wobec jednego z najwaniejszych osigni kultury zachodniej, jawi si jako trudna do zaakceptowania. Ostatnim wtkiem niniejszego tekstu bdzie zaproponowanie rozwizania sporu realizmantyrealizm w postaci realizmu kulturowego, który jest pogldem pozostajcym w symbiozie ze stanowiskiem konstruktywizmu historycznego. Istot obu tych koncepcji wyraa przekonanie, ,,i caloksztalt kultury, czynicy z danej zbiorowoci specyficzn wspólnot, konstytuuje pojmowanie wiata przeywanego w owej zbiorowoci jako realny czy rzeczywisty" (Palubicka 2006: 219)4. Mówic jzykiem Rorty'ego, konstruktywizm i realizm kulturowy glosz, e pragnienia, przekonania i slowniki finalne czlonków danej wspólnoty, sluce ,,radzeniu sobie ze wiatem", konstytuuj wizj tego, czym ów wiat jest. Przekonania i pragnienia danej spolecznoci nie odzwierciedlaj obiektywnego wiata, lecz konstytuuj jego kulturowe wyobraenie. Ujmujc rzecz jeszcze inaczej: wiat nie mówi nam, jaki jest; to my, za pomoc kulturowych przekona, mówimy, jak nam si jawi. Konstruktywizm i realizm kulturowy bylyby w pewnym sensie prób kompromisu pomidzy jak si wydaje, zbyt radykalnym stanowiskiem Rorty'ego a wnikliw krytyk owego stanowiska ze strony Jacka Holówki. Konstruktywizm historyczny jawilby si jako z jednej strony pogld zdolny unikn zarzutów, jakie formuluje Rorty wobec sporu realizmu z antyrealizmem, a take z drugiej strony jest koncepcj umoliwiajc zachowanie postawy i wiedzy teoretycznej, jako potrzebnych i wartociowych. Coraz bardziej jestemy wiadomi, i nie tylko wyobraenie czy pojcie wiata, ale i wiedza o nim jest ludzkim, kulturowym konstruktem. Konstruktywistyczny pogld w obu wskazanych wymiarach (...) nie musi by rezygnacj z opisu wiata w terminach realizmu. Mona by jednoczenie konstruktywist i realist zarazem. Oba te pogldy s do pogodzenia w stanowisku (...) konstruktywizmu historycznego. Rozwaana w pracy idea konstruktywizmu jest pogldem na genez obowizujcej nas wiedzy oraz genez pojcia i wyobraenia wiata. Wymienione pojcia i ich rozumienie jak staralam si pokaza jest ufundowane przez kultur danej wspólnoty. Kultura ma moc ustanawiania stanów rzeczy, które na jej gruncie istniej na sposób obiektywny. Natomiast pojcie realizmu lcz ze sposobami uycia skonstruowanych poj. Uywa ich na sposób realistyczny to utosamia wiat z jego pojciem, z opisem kulturowym skonstruowanym przez nas. Na gruncie konstruktywizmu historycznego nie da si wic rozwaa kwestii istnienia wiata ,,samego w sobie", prawdy ,,samej w sobie" i wiedzy ,,samej w sobie" (Palubicka 2006: 36). 4 Palubicka przyjmuje tutaj rozumienie kultury przedstawione w ramach koncepcji spoleczno-regulacyjnej autorstwa Jerzego Kmity (zob. Kmita 2007). Maciej Musial Podsumowanie W niniejszym szkicu poruszone zostaly zagadnienia: (1) Rortiaskiego stosunku do problemów epistemologicznych, (2) Rortiaskiej etyki oraz (3) rzekomej antyfilozoficznoci amerykaskiego pragmatysty, które w swoim artykule podjl Profesor Jacek Holówka. Wprowadzona zostala zewntrzna wobec dyskusji Holówki z Rortym (4) aparatura pojciowa, w ramach której mona rozróni dwa typy wiedzy i dwa typy postaw, a przez to zauway, e stanowiska obu badaczy sytuuj si na przeciwnych biegunach obu wzmiankowanych rozrónie. W wietle tej perspektywy owe stanowiska jawi si jako zasadniczo niewspólmierne, a obie filozofie jako poruszajce si niejako po odmiennych plaszczyznach. Ponadto skrótowo naszkicowana zostala (5) koncepcja realizmu kulturowego, jako pewnego rodzaju kompromis midzy Rortiask dyskwalifikacj sporu realizmu z antyrealizmem (i generalnie calej epistemologii) a obron sensownoci owego sporu (oraz teorii poznania) w wydaniu Jacka Holówki. Zdaj sobie spraw, e niniejsza praca bynajmniej nie rozwiewa wszelkich wtpliwoci zwizanych z myl Richarda Rorty'ego, próbowalem jednak zwróci uwag na jej specyfik, a take na specyfik perspektywy krytycznej wobec Rortiaskiej filozofii. Sdz, e niektóre problemy zasygnalizowane przez Profesora Holówk udalo mi si rozwiza, cho na ich miejscu pojawily si nowe. Wszelako wiele zarzutów i pyta autora Etyki w dzialaniu wci pozostaje aktualnych, stanowic interesujcy przyczynek do dalszych konfrontacji z myl Rorty'ego. Bibliografia Eco U., Rorty R., Culler J., Brooke-Rose C. (1996), Interpretacja i nadinterpretacja, red. S. Collini, przel. T. Biero, Kraków: Znak. Holówka J. (2011), Pragmatyczna dekonstrukcja filozofii, ,,Przegld Filozoficzny Nowa Seria" nr 3 (79), s. 137162. Kmita J. (2007), Póny wnuk filozofii. Wprowadzenie do kulturoznawstwa, Pozna: Bogucki Wydawnictwo Naukowe. Kwiek M. (1997), Romantyzm i pragmatyzm Richarda Rorty'ego, w: A. Palubicka (red.), Kulturowe konteksty idei filozoficznych, Pozna: Wydawnictwo Naukowe Instytutu Filozofii UAM. Palubicka A. (2006), Mylenie w perspektywie porcznoci a pojciowa koncepcja wiata, Bydgoszcz: Oficyna Wydawnicza Epigram. Palubicka A. (2008), Wiedza i nauka ekonomiczna i wiatowy kryzys finansowy. Filozoficzne spojrzenie na kryzys, ,,Filo-Sofija" nr 1 (8), s. 97104. Palubicka A. (2010), Charakterystyka kultury modernizmu europejskiego w perspektywie filozofii kultury, ,,Filo-Sofija" nr 1 (10), s. 724. Rorty R. (1995) Putnam a groba relatywizmu, przel. A. Szahaj, w: A. Szahaj (red.), Midzy pragmatyzmem a postmodernizmem: wokól filozofii Richarda Rorty'ego, Toru: Wydawnictwo Uniwersytetu Mikolaja Kopernika. Rorty R. (1996a), Mam upodobanie do daleko idcego, radykalnego pragmatyzmu (odpowied na pytania), w: Habermas, Rorty, Kolakowski: Stan filozofii wspólczesnej, przel. i opr. J. Ninik, Warszawa: Wydawnictwo IFiS PAN. Rorty R. (1996b), Relatywizm: odnajdywanie i tworzenie, w: Habermas, Rorty, Kolakowski: Stan filozofii wspólczesnej, przel. i opr. J. Ninik, Warszawa: Wydawnictwo IFiS PAN. Rorty R. (1999a), O etnocentryzmie: odpowied Cliffordowi Geertzowi, w: tene, Obiektywno, relatywizm, prawda, przel. J. Margaski, Warszawa: Fundacja Aletheia, s. 303314. Rorty R. (1999b), Pierwszestwo demokracji wobec filozofii, w: tene, Obiektywno, relatywizm, prawda, przel. J. Margaski, Warszawa: Fundacja Aletheia, s. 261292. Rorty R. (2009), Przygodno, ironia i solidarno, przel. W.J. Popowski, Warszawa: Wydawnictwo W.A.B. Rorty R. (2011a) Autobiografia intelektualna, przel. E. Biczyk, J Grygie, ,,Przegld Filozoficzny Nowa Seria" nr 3 (79), s. 942. Rorty, R. (2011b), Prawda bez korespondencji z rzeczywistoci, przel. J Grygie, ,,Przegld Filozoficzny Nowa Seria" nr 3 (79), s. 4362. Streszczenie W niniejszym szkicu poruszone zostaly zagadnienia: (1) Rortiaskiego stosunku do problemów epistemologicznych, (2) Rortiaskiej etyki oraz (3) Rortiaskiej antyfilozoficznoci, do których w swoim artykule pt. Pragmatyczna dekonstrukcja filozofii odniósl si Profesor Jacek Holówka. Wymienione kwestie zostaly zanalizowane z zamiarem rzucenia nowego wiatla na pytania i zarzuty sformulowane przez Holówk, a w szczególnoci w celu podjcia namyslu nad tytulow tez jego artykulu, dotyczc pragmatycznej dekonstrukcji filozofii. Aby wyjani istot sporu, wprowadzam zewntrzn wobec dyskusji Holówki z Rortym aparatur pojciow, w ramach której mona rozróni dwa typy wiedzy i dwa typy postaw, co sytuuje stanowiska obu badaczy na przeciwnych biegunach dokonanych rozrónie. W wietle tej perspektywy oba stanowiska jawi si jako zasadniczo niewspólmierne, a obie filozofie jako poruszajce si niejako po odmiennych plaszczyznach. Ponadto naszkicowana zostala skróto- Maciej Musial wo koncepcja realizmu kulturowego, jako pewnego rodzaju kompromis midzy Rortiask dyskwalifikacj sporu realizmu z antyrealizmem (i generalnie calej epistemologii) a obron sensownoci owego sporu (oraz teorii poznania) w wydaniu Jacka Holówki.
Przeglad Filozoficzny - Nowa Seria – de Gruyter
Published: Mar 1, 2013
You can share this free article with as many people as you like with the url below! We hope you enjoy this feature!
Read and print from thousands of top scholarly journals.
Already have an account? Log in
Bookmark this article. You can see your Bookmarks on your DeepDyve Library.
To save an article, log in first, or sign up for a DeepDyve account if you don’t already have one.
Copy and paste the desired citation format or use the link below to download a file formatted for EndNote
Access the full text.
Sign up today, get DeepDyve free for 14 days.
All DeepDyve websites use cookies to improve your online experience. They were placed on your computer when you launched this website. You can change your cookie settings through your browser.