Get 20M+ Full-Text Papers For Less Than $1.50/day. Start a 14-Day Trial for You or Your Team.

Learn More →

O „metafizycznym” sceptycyzmie Davida Chalmersa

O „metafizycznym” sceptycyzmie Davida Chalmersa Przegld Filozoficzny ­ Nowa Seria R. 22: 2013, Nr 2 (86), ISSN 1230­1493 DOI: 10.2478/pfns-2013-0036 Slowa kluczowe: sceptycyzm, matrix, metafizyka, filozofia umyslu, D. Chalmers 1. Wprowadzenie Gdy czytelnik zasiada, zaznajomiwszy si (by moe) z caloci ksiki Davida Chalmersa The Character of Consciousness1, do jej przedostatniego, trzynastego rozdzialu, jeszcze nie wie, jaka czeka go niespodzianka. Tytul zapowiada si obiecujco ­ ,,The Matrix as Metaphysics"2 ­ zwlaszcza jeli kto jest zmczony czterystu pidziesicioma stronami traktujcymi o filozofii umyslu i kognitywistyce. Czytelnikowi wydaje si, e czeka go niejaka odmiana. Ju na samym wstpie zostaje uraczony opowieci jake dobrze znan z filmu Wachowskich3 (wówczas braci, a teraz rodzestwa): w wiecie zbudowanym i rzdzonym przez okrutne maszyny, ludziom przesyla si obraz wiata, który uwaaj za realny, wprost do mózgów. Lub te: w laboratorium zlego naukowca odcielenione mózgi plywaj w wielkiej kadzi i s karmione impulsami elektrycznymi, wywolujcymi takie same odczucia, jakie ma zwykly, ,,ucieleniony" mózg. Na jedno wychodzi ­ wiat, jaki znaj, to tylko zestaw impulsów przesylanych wprost do ich glów. Wszystko, co wiedz i co uwaaj (zarówno ludzie, jak i mózgi), zdaje si by klamstwem. Lecz Hipotezie Matriksa, paradygmatycznemu nie tylko w filozofii, ale i w popkulturze, przykladowi hipotezy sceptycznej (,,gdyby taka hipoteza byla 1 D.J. Chalmers, The Character of Consciousness, Cambridge University Press, New York 2010. Wszystkie cytaty z tej ksiki podaj we wlasnym tlumaczeniu. 2 Tame, s. 455­494. 3 A. Wachowski, L. Wachowski, The Matrix, Warner Bros. Pictures 1999. prawdziwa, to wierzylbym w pewne rzeczy, ale bym ich nie wiedzial"4), Chalmers próbuje odebra jego sceptyczny charakter. Twierdzi, e udalo mu si j przeformulowa i przedstawi w postaci trzech twierdze, które nic sceptycznego w sobie nie maj ­ twierdze metafizycznych. No có, skoro tak ­ mylimy sobie ­ to moe mamy ju sceptyka raz na zawsze z glowy? Pod koniec rozdzialu, z niejakim rozczarowaniem, stwierdzamy jednak, e znowu nic z tego. 2. Teza Chalmersa Na samym pocztku rozdzialu Chalmers przypomina dwie wersje scenariusza ,,mózgów w naczyniu". Jedn znamy z pism Hilary'ego Putnama5, drug za z filmu Matrix. Chalmers kae nam sobie wyobrazi laboratorium zlego naukowca, z wielk kadzi porodku, w której, podlczony do ,,wielkiej komputerowej symulacji wiata"6, plywa odcieleniony mózg. Mózg ten, za spraw decyzji komputera, otrzymuje na wejciu pewne dane, takie same, jak zwykle, ,,ucielenione" mózgi. Jeli produkuje on jakiekolwiek dane wyjciowe ­ one te przekazywane s do komputera. Zdaje si wic, e wszystkie przekonania, jakie ów mózg ywi, s falszywe ­ nie wie przecie nic o laboratorium, o zlym naukowcu i kablach, które lcz go z symulacj, przekonany jest za, e ,,ma cialo (...), spaceruje w slocu (...), jest w Tucson"7. Nastpnie Chalmers przypomina pobienie fabul Matriksa, konkludujc, e pomimo drobnych, filozoficznie nieistotnych rónic, Neo jest wlanie takim mózgiem w naczyniu. Przyjmijmy, pisze Chalmers, e ,,matrix to sztucznie zaprojektowana komputerowa symulacja wiata"8 (Matrix z filmu jest wic odmian matriksa w ogóle9), a ,,kto jest w matriksie, jeli posiada system kognitywny, który dane wejciowe otrzymuje od matriksa, a dane wyjciowe do niego odsyla"10. Pierwsze i najwaniejsze pytanie, jakie si pojawia w zwizku z tymi dociekaniami, brzmi, wedlug Chalmersa (i z tym trudno si nie zgodzi): ,,skd wiem, e nie jestem w matriksie?"11. Jego odpowied jest nieco niepokojca, biorc pod uwag zadanie, jakie sobie stawia (przekonanie czytelnika, e D.J. Chalmers, The Character..., dz. cyt., s. 457. H. Putnam, Mózgi w naczyniu, w: tene, Wiele twarzy realizmu i inne eseje, przel. A. Grobler, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 1998. 6 D.J. Chalmers, The Character..., dz. cyt., s. 455. 7 Tame. 8 Tame, s. 456. 9 Gdy zapisuj slowo Matrix od wielkiej litery, mam na myli tytul filmu, gdy za od malej ­ komputerow symulacj wiata. 10 Tame. 11 Tame. sceptycyzm nie jest grony). Mówi mianowicie: ,,Wydaje si, e nie ma moliwoci, aby wiedzie na pewno, e nie jest si w matriksie"12. Dlatego te stwierdza, e hipotez nazwan przez siebie Hipotez Matriksa powinnimy ,,bra na powanie"13. Brzmi ona: ,,od zawsze jestem w matriksie"14. Z tego wynikaj pewne powane, jak si wydaje, konsekwencje dla naszej wiedzy. Zdaje si, i tak si powszechnie uwaa, e jeli naprawd jestem w matriksie, to moje przekonania i wiedza na temat otaczajcego mnie wiata s falszywe. Jest to wic hipoteza explicite sceptyczna ­ jeli jest tak, jak ona glosi, to mam pewne przekonania, ale nie konstytuuj one wiedzy. Taki jest, wedlug Chalmersa, klasyczny sposób mylenia o opowieci dotyczcej mózgów w naczyniu. Jego zdaniem jednak, nie jest to sposób poprawny. Nowo stanowiska Chalmersa swój punkt cikoci znajduje w stwierdzeniu, e przekonania, które ywi taki odcieleniony mózg, nie s w rzeczywistoci falszywe. Wrcz przeciwnie ­ ,,mózgi w naczyniu maj w wikszoci poprawne przekonania na temat swojego wiata"15. Jest to, moim zdaniem, kolejny punkt, który budzi u czytelnika sprzeciw, zdaje si by niezgodny z intuicj. Nastpnie na poparcie swojej tezy przywoluje Chalmers stanowisko George'a Berkeleya16, którego idealistyczne pogldy doprowadzily do podobnych wniosków. Nie zgadza si jednak z twierdzeniem Berkeleya, e rzeczywiste jest to, co si jawi. Mimo to nie proponuje adnej innej definicji realnoci ani prawdziwoci. Zadowala si tylko stwierdzeniem, e jego wnioski podobne s do Berkeleyowskich, cho oparte na innych przeslankach. Przeslanki te za mog wydawa si kontrintuicyjne. Chalmers przechodzi do ich przedstawienia. Hipoteza Matriksa jest, wedlug Chalmersa, hipotez metafizyczn. Nie mówi ona niczego o naszej wiedzy lub niewiedzy (a tak nam si zdawalo, kiedy mylelimy o niej jako o sceptycznej), lecz mówi o podstawowej naturze rzeczywistoci. Kiedy dobrze si zastanowimy, latwo dostrzeemy, idc ladem rozumowania Chalmersa, e Hipotez Matriksa bez trudu rozloy mona na trzy ,,podhipotezy", z których adna nie zawiera w sobie pierwiastka sceptycznego, a których koniunkcja jest równowana wlanie Hipotezie Matriksa. Te ,,podhipotezy" to kolejno: 1) ,,Hipoteza Obliczeniowa: procesy mikrofizyczne w czasoprzestrzeni s konstytuowane przez pewne podstawowe procesy obliczeniowe"17. Ogólnie rzecz ujmujc: pod poziomem kwarków, protonów i elektronów istnieje poziom bardziej podstawowy ­ poziom bitów. Tame, s. 457. Tame. Tame. Tame, s. 458 (podkr. A.K.). Tame. Tame, s. 460. 2) ,,Hipoteza Stworzenia: fizyczna czasoprzestrze, wraz cal zawartoci, zostala stworzona przez byty spoza tej czasoprzestrzeni"18. 3) ,,Hipoteza Umysl-Cialo: mój umysl jest i zawsze byl konstytuowany przez procesy spoza fizycznej czasoprzestrzeni, ale otrzymuje od tej czasoprzestrzeni dane wejciowe i przesyla do niej dane wyjciowe"19. Kad z tych hipotez Chalmers opatruje takim samym komentarzem: ,,nie wiem, czy ta hipoteza jest prawdziwa, ale nie wiem te, czy jest falszywa, jest jednak spójna i nie mog konkluzywnie jej odrzuci, i na pewno nie posiada sceptycznego charakteru"20. Wyglda to na klasyczny przyklad wnioskowania z ignorancji. Nastpnie Chalmers proponuje Hipotez Kombinowan, która jest polczeniem trzech powyszych i brzmi: ,,fizyczna czasoprzestrze wraz cal zawartoci zostala stworzona przez byty spoza tej czasoprzestrzeni, procesy mikrofizyczne s konstytuowane przez procesy obliczeniowe, a nasze umysly znajduj si poza czasoprzestrzeni, ale z ni oddzialuj"21. Potem dodaje do niej dodatkowe stwierdzenie: ,,procesy obliczeniowe, które istniej pod fizycznymi, zostaly zaprojektowane przed stwórców jako komputerowa symulacja wiata"22. Tak wzbogacona Hipoteza Kombinowana uzyskuje status Hipotezy Metafizycznej i, jak Chalmers twierdzi, jest równowana wspomnianej ju Hipotezie Matriksa. Kolejna cz rozdzialu sluy przekonaniu nas do tego. Owa relacja lczca Hipotez Metafizyczn i Hipotez Matriksa ­ relacja równowanoci, czy te obustronnego wynikania ­ ma bardziej epistemiczny ni logiczny charakter. Jeli zaakceptujemy jedn z hipotez, to musimy zaakceptowa i drug, twierdzi Chalmers. Poszczególne czci Hipotezy Metafizycznej mówi, e mam izolowany system kognitywny, który otrzymuje dane wejciowe od procesów w fizycznej czasoprzestrzeni i odsyla do nich dane wyjciowe, ale u podstaw tych procesów le procesy obliczeniowe, wic naprawd to z nimi komunikuje si mój umysl, a take, e te procesy obliczeniowe zostaly sztucznie zaprojektowane tak, aby stanowi symulacj wiata. Otrzymujemy wic stwierdzenie, e mam i zawsze mialam izolowany system kognitywny, który otrzymuje dane wejciowe od sztucznie zaprojektowanej symulacji wiata i odsyla do niej dane wyjciowe. A to ju jest Hipoteza Matriksa explicite. W drug stron jest, wedlug Chalmersa, jeszcze prociej. Jeli akceptujemy Hipotez Matriksa, to musimy si zgodzi, e prawdziwa natura rzeczywistoci jest dokladnie taka, jak mówi nam o tym Hipoteza Metafizyczna. Czyli e istnieje domena, która zawiera mój system kognitywny i w której reaguje on Tame, Tame, Tame. Tame, Tame, s. 461. s. 462. s. 463. s. 462. z komputerow symulacj fizycznej czasoprzestrzeni, stworzon przez istoty spoza tej domeny. Dalej Chalmers opowiada, jak wygldaloby nasze ycie, gdybymy faktycznie byli w matriksie. Nie powinnimy sdzi, twierdzi, e chocia jestemy mózgami w naczyniu, co jest nie tak ze wiatem, który znamy. Wrcz przeciwnie, jest on najzupelniej realny, a my mamy wlosy, siedzimy na krzeslach i spacerujemy w slocu. Jedyne, co si zmienia, to natura przedmiotów i naszych umyslów. Przedmioty maj po prostu bardziej fundamentaln natur (owszem, s rozkladalne na atomy, tak jak w normalnym wiecie, ale te atomy s rozkladalne jeszcze na bity), a umysly, cho oddzielone od procesów fizycznych, oddzialuj z nimi. Caly wiat za zostal stworzony przez pewnych stwórców, którzy do tego wiata nie nale. Nasza wiedza, cho jak si okazuje ­ niepelna, jest jednak prawdziwa. Nie ma wic w Hipotezie Matriksa nic sceptycznego. Podrozdzial ten koczy si obserwacj Chalmersa: ,,Przypuszczam (...), e naprawd jestemy w matriksie. (...) Jeli jednak mam racj, nie jest to tak niepokojce, jak mogloby si wydawa. Nawet jeli jestemy w matriksie, nasz wiat jest nie mniej realny, ni sdzilimy. Ma tylko zaskakujc natur"23. Do dobrze oddaje to niefrasobliwo, z jak Chalmers odnosi si do tematu. W kolejnych podrozdzialach Chalmers przedstawia moliwe obiekcje do jego stanowiska i cierpliwie je odpiera. To jednak nie sprawia, e czytelnik pozbywa si wraenia nieintuicyjnoci calego wywodu. Wrcz przeciwnie ­ mimo pozornej spójnoci przedstawionego rozumowania pozostawia ono pewien niesmak, przekonanie, e rozumowanie w którym miejscu kuleje. Pomin referowanie dalszej czci rozdzialu, w której znajduj si, jak ju wspomnialam, moliwe kontrargumenty oraz zostaj omówione inne hipotezy sceptyczne; pomijam take poslowie, na które skladaj si filozoficzne objanienia. Te partie nie maj wikszego wplywu na calo rozumowania Chalmersa dotyczcego sceptycyzmu. W nastpnej sekcji przejd ju do omawiania wlasnych zarzutów do jego stanowiska. 3. Kontrargumenty Sceptycyzm jest jednym z najpowaniejszych problemów filozoficznych. Razi wic pobieno i niefrasobliwo, jak wykazuje Chalmers w podejciu do tego tematu. Wydaje si ponadto, e jest to podejcie bldne. Pozwol sobie wyjani, z jakich powodów. Gdy stajemy oko w oko ze sceptycznymi wtpliwociami, mamy do wyboru kilka dróg. Moemy uzna, e sceptycyzm sam si obala przez ,,paradoks Tame, s. 468. klamcy", wystpujcy w jego zaloeniach (jak twierdzi Putnam w Mózgach w naczyniu24). Ogólnie: jeli nie mog niczego wiedzie, to nie mog te wiedzie, e niczego nie wiem. W takim wypadku odrzucamy sceptycyzm jako logicznie niemoliwy. Bardziej wyrafinowane formy sceptycyzmu moemy jednak uzna za logicznie moliwe i próbowa je odpiera za pomoc argumentów. Taka potyczka zostalaby zakoczona pokonaniem sceptyka, gdybymy dowiedli, e mimo swej logicznej poprawnoci, sceptycyzm z jakiego powodu nam nie zagraa (slowami Chalmersa: istnieje moliwo, e jestemy w matriksie, i to podwaaloby cal nasz wiedz, ale z jakiego powodu na pewno wiemy, e nie jestemy). To byloby mocne odrzucenie sceptycyzmu. Musz podkreli, e Chalmers niczego takiego nie robi. Jego rozumowanie przebiega mniej wicej tak: jest moliwe, e jestemy w matriksie, ale nie moemy tego wiedzie. Ja sdz ­ zdaje si mówi Chalmers ­ e faktycznie w nim jestemy, cho nie mam adnych argumentów ani za, ani przeciw. Jednak nawet jeli w nim jestemy, to nic nam to nie szkodzi. Wyranie wida, e nie jest to cel, o którym po przeczytaniu tytulu rozdzialu mylelimy, e zostanie osignity. Chalmersa odrzucenie sceptycyzmu jest zbyt slabe. Kolejny problem wystpujcy u Chalmersa dotyczy poslugiwania si pojciami takimi jak ,,realny", ,,prawdziwy", ,,wiedza", ,,przekonanie" ­ i ma dwa aspekty. Po pierwsze, trzeba zauway, e calo rozumowania Chalmersa opiera si na tych wlanie pojciach. Nigdzie jednak autor nie pisze, jak je rozumie. Wspomina o ich rozumieniu przez Berkeleya, ale to rozumienie odrzuca (z niewyjanionych powodów). Ma to sprawia wraenie, e uywane s one w swoich standardowych znaczeniach (które tak czy inaczej dobrze by bylo wyeksplikowa, pomimo ­ a moe wlanie z powodu ­ popularnonaukowego charakteru tekstu). Tak jednak chyba nie jest, zwaywszy na urywek, który pojawia si w kocowej czci rozdzialu (powiconej filozoficznym wyjanieniom): ,,Dowodzilem, e jeli hipoteza zachodzi, nasze przekonania s prawdziwe, lecz nie dowodzilem, e jeli ona zachodzi, to nasze przekonania tworz wiedz"25. Wyglda to wic tak, jakby Chalmers po prostu onglowal slowami, nie nadajc im adnych cislych znacze, a to jest niedopuszczalne. Caly rozdzial napisany jest w taki sposób, jakby to, co Chalmers pisze, bylo niezalene od naszych przekona. Nie mówi si tu nic o filozoficznym zapleczu, na gruncie którego to rozumowanie jest poprawne. Ma to sprawia wraenie, e owo podloe jest nieistotne. Tak jednak nie jest. Szczególnie rzucajce si w oczy stanowisko, bez którego przyjcia caly wywód jest nic niewarty, to dualizm. Chalmers dokonuje wyranego rozgraniczenia midzy mózgiem a osob. Pisze: ,,Mózg jest sam w ciemnym pomieszczeniu. Z tego H. Putnam, Mózgi..., dz. cyt. D.J. Chalmers, The Character..., dz. cyt., s. 482. jednak nie wynika, e osoba jest sama w ciemnym pomieszczeniu"26. Wród filozofów umyslu z pewnoci mona znale wielu, którzy na takie postawienie sprawy si nie zgodz, atakujc Hipotez Umysl-Cialo. Bd to monici, fizykalici czy nawet dualici wlasnoci. Warto równie zwróci uwag na pewien niepokojcy cytat. Chalmers pisze: ,,mózgi w naczyniu maj w wikszoci poprawne przekonania na temat swojego wiata"27. Czy jednak naprawd to nam wystarcza? Przecie wiat mózgów w naczyniu nie jest wiatem rzeczywistym, tylko symulacj komputerow. Skoro Chalmers nie zgadza si z obserwacj Berkeleya, e to, co nam si jawi, jest realne, to nie moe take powiedzie, e wiat, który znaj mózgi w naczyniu, jest wiatem rzeczywistym. Jestem przekonana (cho stwierdzam to tylko na podstawie introspekcji), e gdyby kiedykolwiek okazalo si, e jestem mózgiem w naczyniu, moja reakcja nie przebiegalaby po linii: ,,och, nic si nie stalo, wszystkie moje przekonania s doskonale prawdziwe, jest tylko troch wicej przedmiotów, ni mi si zdawalo". Jestem pewna, e bylabym zdruzgotana i na pewno nie wiedziala, co jest realne, a co nie. Skoro Chalmers pisze o swojej teorii jako o metafizycznej, ocemy j równie od tej strony. Od czasów Quine'a ,,mamy (...) upodobanie do krajobrazu pustynnego"28, któremu przecz wymysly Chalmersa. Koszt ontologiczny wprowadzenia poziomu bitów jest niewspólmiernie duy do korzyci, jakie z niego odnosimy. Niepodanym wydaje si postulowanie istnienia tak wielu bytów (nieskoczonej iloci rónorodnych ukladów zer i jedynek), tylko po to, aby stwierdzi: by moe tak jest, ale w sumie tego nie wiemy. Istnieje wiele koherentnych hipotez, których jednak nie przyjmujemy, nawet na prób, z powodu braku dowodów (ja na przyklad zupelnie dobrze jestem sobie w stanie wyobrazi konia ze skrzydlami, a mimo to nie twierdz, e pegazy istniej). Tak rozdmuchana, a na dodatek wycignita z rkawa ontologia jest nieoszczdna i ­ w gruncie rzeczy ­ niepotrzebna. 4. Podsumowanie Komentarz ten mial na celu krytyk nowego, wprowadzonego do filozofii przez Chlamersa, stwierdzenia, e hipoteza mózgów w naczyniu zupelnie nam nie zagraa, bo w rzeczywistoci nie jest hipotez sceptyczn, a metafizyczn. Zarzucilam temu stanowisku zbyt slabe odrzucenie sceptycyzmu, brak przej- Tame, s. 471. Tame, s. 458 (podkr. A.K.). 28 W.V.O. Quine, O tym, co istnieje, w: tene, Z punktu widzenia logiki: dziewi esejów logiczno-filozoficznych, przel. B. Stanosz, PWN, Warszawa 1969. rzystego poslugiwania si pojciami, pozorn latwo przyjcia tej koncepcji bez wzgldu na filozoficzne przekonania oraz rozdmuchan ontologi. Staralam si pokaza, e odrzucenie sceptycyzmu wcale nie jest tak latwe, na jakie wyglda. Nie wystarcza do niego przeformulowanie sceptycznych zaloe. W rzeczywistoci problem ley duo glbiej i do rozwizania go na pewno nie wystarczy kocowy rozdzial ksiki powiconej w gruncie rzeczy zupelnie innym zagadnieniom. Streszczenie W moim eseju zajmuj si problemem sceptycyzmu, poruszonym w najnowszej ksice Davida Chalmersa The Character of Consciousness (2010). Pierwsza cz pracy to próba rekonstrukcji nowatorskich pomyslów filozofa. Naley do nich stwierdzenie, e hipoteza mózgów w naczyniu, któr do tej pory uwaano za sceptyczn (podwaajc nasz wiedz o wiecie), jest w istocie równowana hipotezie, która nie ma w sobie nic sceptycznego, lecz mówi tylko o podstawowej naturze wiata (hipoteza metafizyczna). W drugiej czci poddaj to stanowisko krytycznej ocenie, opierajc si na piciu wlasnych argumentach. http://www.deepdyve.com/assets/images/DeepDyve-Logo-lg.png Przeglad Filozoficzny - Nowa Seria de Gruyter

O „metafizycznym” sceptycyzmie Davida Chalmersa

Przeglad Filozoficzny - Nowa Seria , Volume 22 (2) – Jun 1, 2013

Loading next page...
 
/lp/de-gruyter/o-metafizycznym-sceptycyzmie-davida-chalmersa-0qyB0M1Ph0
Publisher
de Gruyter
Copyright
Copyright © 2013 by the
eISSN
1230-1493
DOI
10.2478/pfns-2013-0036
Publisher site
See Article on Publisher Site

Abstract

Przegld Filozoficzny ­ Nowa Seria R. 22: 2013, Nr 2 (86), ISSN 1230­1493 DOI: 10.2478/pfns-2013-0036 Slowa kluczowe: sceptycyzm, matrix, metafizyka, filozofia umyslu, D. Chalmers 1. Wprowadzenie Gdy czytelnik zasiada, zaznajomiwszy si (by moe) z caloci ksiki Davida Chalmersa The Character of Consciousness1, do jej przedostatniego, trzynastego rozdzialu, jeszcze nie wie, jaka czeka go niespodzianka. Tytul zapowiada si obiecujco ­ ,,The Matrix as Metaphysics"2 ­ zwlaszcza jeli kto jest zmczony czterystu pidziesicioma stronami traktujcymi o filozofii umyslu i kognitywistyce. Czytelnikowi wydaje si, e czeka go niejaka odmiana. Ju na samym wstpie zostaje uraczony opowieci jake dobrze znan z filmu Wachowskich3 (wówczas braci, a teraz rodzestwa): w wiecie zbudowanym i rzdzonym przez okrutne maszyny, ludziom przesyla si obraz wiata, który uwaaj za realny, wprost do mózgów. Lub te: w laboratorium zlego naukowca odcielenione mózgi plywaj w wielkiej kadzi i s karmione impulsami elektrycznymi, wywolujcymi takie same odczucia, jakie ma zwykly, ,,ucieleniony" mózg. Na jedno wychodzi ­ wiat, jaki znaj, to tylko zestaw impulsów przesylanych wprost do ich glów. Wszystko, co wiedz i co uwaaj (zarówno ludzie, jak i mózgi), zdaje si by klamstwem. Lecz Hipotezie Matriksa, paradygmatycznemu nie tylko w filozofii, ale i w popkulturze, przykladowi hipotezy sceptycznej (,,gdyby taka hipoteza byla 1 D.J. Chalmers, The Character of Consciousness, Cambridge University Press, New York 2010. Wszystkie cytaty z tej ksiki podaj we wlasnym tlumaczeniu. 2 Tame, s. 455­494. 3 A. Wachowski, L. Wachowski, The Matrix, Warner Bros. Pictures 1999. prawdziwa, to wierzylbym w pewne rzeczy, ale bym ich nie wiedzial"4), Chalmers próbuje odebra jego sceptyczny charakter. Twierdzi, e udalo mu si j przeformulowa i przedstawi w postaci trzech twierdze, które nic sceptycznego w sobie nie maj ­ twierdze metafizycznych. No có, skoro tak ­ mylimy sobie ­ to moe mamy ju sceptyka raz na zawsze z glowy? Pod koniec rozdzialu, z niejakim rozczarowaniem, stwierdzamy jednak, e znowu nic z tego. 2. Teza Chalmersa Na samym pocztku rozdzialu Chalmers przypomina dwie wersje scenariusza ,,mózgów w naczyniu". Jedn znamy z pism Hilary'ego Putnama5, drug za z filmu Matrix. Chalmers kae nam sobie wyobrazi laboratorium zlego naukowca, z wielk kadzi porodku, w której, podlczony do ,,wielkiej komputerowej symulacji wiata"6, plywa odcieleniony mózg. Mózg ten, za spraw decyzji komputera, otrzymuje na wejciu pewne dane, takie same, jak zwykle, ,,ucielenione" mózgi. Jeli produkuje on jakiekolwiek dane wyjciowe ­ one te przekazywane s do komputera. Zdaje si wic, e wszystkie przekonania, jakie ów mózg ywi, s falszywe ­ nie wie przecie nic o laboratorium, o zlym naukowcu i kablach, które lcz go z symulacj, przekonany jest za, e ,,ma cialo (...), spaceruje w slocu (...), jest w Tucson"7. Nastpnie Chalmers przypomina pobienie fabul Matriksa, konkludujc, e pomimo drobnych, filozoficznie nieistotnych rónic, Neo jest wlanie takim mózgiem w naczyniu. Przyjmijmy, pisze Chalmers, e ,,matrix to sztucznie zaprojektowana komputerowa symulacja wiata"8 (Matrix z filmu jest wic odmian matriksa w ogóle9), a ,,kto jest w matriksie, jeli posiada system kognitywny, który dane wejciowe otrzymuje od matriksa, a dane wyjciowe do niego odsyla"10. Pierwsze i najwaniejsze pytanie, jakie si pojawia w zwizku z tymi dociekaniami, brzmi, wedlug Chalmersa (i z tym trudno si nie zgodzi): ,,skd wiem, e nie jestem w matriksie?"11. Jego odpowied jest nieco niepokojca, biorc pod uwag zadanie, jakie sobie stawia (przekonanie czytelnika, e D.J. Chalmers, The Character..., dz. cyt., s. 457. H. Putnam, Mózgi w naczyniu, w: tene, Wiele twarzy realizmu i inne eseje, przel. A. Grobler, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 1998. 6 D.J. Chalmers, The Character..., dz. cyt., s. 455. 7 Tame. 8 Tame, s. 456. 9 Gdy zapisuj slowo Matrix od wielkiej litery, mam na myli tytul filmu, gdy za od malej ­ komputerow symulacj wiata. 10 Tame. 11 Tame. sceptycyzm nie jest grony). Mówi mianowicie: ,,Wydaje si, e nie ma moliwoci, aby wiedzie na pewno, e nie jest si w matriksie"12. Dlatego te stwierdza, e hipotez nazwan przez siebie Hipotez Matriksa powinnimy ,,bra na powanie"13. Brzmi ona: ,,od zawsze jestem w matriksie"14. Z tego wynikaj pewne powane, jak si wydaje, konsekwencje dla naszej wiedzy. Zdaje si, i tak si powszechnie uwaa, e jeli naprawd jestem w matriksie, to moje przekonania i wiedza na temat otaczajcego mnie wiata s falszywe. Jest to wic hipoteza explicite sceptyczna ­ jeli jest tak, jak ona glosi, to mam pewne przekonania, ale nie konstytuuj one wiedzy. Taki jest, wedlug Chalmersa, klasyczny sposób mylenia o opowieci dotyczcej mózgów w naczyniu. Jego zdaniem jednak, nie jest to sposób poprawny. Nowo stanowiska Chalmersa swój punkt cikoci znajduje w stwierdzeniu, e przekonania, które ywi taki odcieleniony mózg, nie s w rzeczywistoci falszywe. Wrcz przeciwnie ­ ,,mózgi w naczyniu maj w wikszoci poprawne przekonania na temat swojego wiata"15. Jest to, moim zdaniem, kolejny punkt, który budzi u czytelnika sprzeciw, zdaje si by niezgodny z intuicj. Nastpnie na poparcie swojej tezy przywoluje Chalmers stanowisko George'a Berkeleya16, którego idealistyczne pogldy doprowadzily do podobnych wniosków. Nie zgadza si jednak z twierdzeniem Berkeleya, e rzeczywiste jest to, co si jawi. Mimo to nie proponuje adnej innej definicji realnoci ani prawdziwoci. Zadowala si tylko stwierdzeniem, e jego wnioski podobne s do Berkeleyowskich, cho oparte na innych przeslankach. Przeslanki te za mog wydawa si kontrintuicyjne. Chalmers przechodzi do ich przedstawienia. Hipoteza Matriksa jest, wedlug Chalmersa, hipotez metafizyczn. Nie mówi ona niczego o naszej wiedzy lub niewiedzy (a tak nam si zdawalo, kiedy mylelimy o niej jako o sceptycznej), lecz mówi o podstawowej naturze rzeczywistoci. Kiedy dobrze si zastanowimy, latwo dostrzeemy, idc ladem rozumowania Chalmersa, e Hipotez Matriksa bez trudu rozloy mona na trzy ,,podhipotezy", z których adna nie zawiera w sobie pierwiastka sceptycznego, a których koniunkcja jest równowana wlanie Hipotezie Matriksa. Te ,,podhipotezy" to kolejno: 1) ,,Hipoteza Obliczeniowa: procesy mikrofizyczne w czasoprzestrzeni s konstytuowane przez pewne podstawowe procesy obliczeniowe"17. Ogólnie rzecz ujmujc: pod poziomem kwarków, protonów i elektronów istnieje poziom bardziej podstawowy ­ poziom bitów. Tame, s. 457. Tame. Tame. Tame, s. 458 (podkr. A.K.). Tame. Tame, s. 460. 2) ,,Hipoteza Stworzenia: fizyczna czasoprzestrze, wraz cal zawartoci, zostala stworzona przez byty spoza tej czasoprzestrzeni"18. 3) ,,Hipoteza Umysl-Cialo: mój umysl jest i zawsze byl konstytuowany przez procesy spoza fizycznej czasoprzestrzeni, ale otrzymuje od tej czasoprzestrzeni dane wejciowe i przesyla do niej dane wyjciowe"19. Kad z tych hipotez Chalmers opatruje takim samym komentarzem: ,,nie wiem, czy ta hipoteza jest prawdziwa, ale nie wiem te, czy jest falszywa, jest jednak spójna i nie mog konkluzywnie jej odrzuci, i na pewno nie posiada sceptycznego charakteru"20. Wyglda to na klasyczny przyklad wnioskowania z ignorancji. Nastpnie Chalmers proponuje Hipotez Kombinowan, która jest polczeniem trzech powyszych i brzmi: ,,fizyczna czasoprzestrze wraz cal zawartoci zostala stworzona przez byty spoza tej czasoprzestrzeni, procesy mikrofizyczne s konstytuowane przez procesy obliczeniowe, a nasze umysly znajduj si poza czasoprzestrzeni, ale z ni oddzialuj"21. Potem dodaje do niej dodatkowe stwierdzenie: ,,procesy obliczeniowe, które istniej pod fizycznymi, zostaly zaprojektowane przed stwórców jako komputerowa symulacja wiata"22. Tak wzbogacona Hipoteza Kombinowana uzyskuje status Hipotezy Metafizycznej i, jak Chalmers twierdzi, jest równowana wspomnianej ju Hipotezie Matriksa. Kolejna cz rozdzialu sluy przekonaniu nas do tego. Owa relacja lczca Hipotez Metafizyczn i Hipotez Matriksa ­ relacja równowanoci, czy te obustronnego wynikania ­ ma bardziej epistemiczny ni logiczny charakter. Jeli zaakceptujemy jedn z hipotez, to musimy zaakceptowa i drug, twierdzi Chalmers. Poszczególne czci Hipotezy Metafizycznej mówi, e mam izolowany system kognitywny, który otrzymuje dane wejciowe od procesów w fizycznej czasoprzestrzeni i odsyla do nich dane wyjciowe, ale u podstaw tych procesów le procesy obliczeniowe, wic naprawd to z nimi komunikuje si mój umysl, a take, e te procesy obliczeniowe zostaly sztucznie zaprojektowane tak, aby stanowi symulacj wiata. Otrzymujemy wic stwierdzenie, e mam i zawsze mialam izolowany system kognitywny, który otrzymuje dane wejciowe od sztucznie zaprojektowanej symulacji wiata i odsyla do niej dane wyjciowe. A to ju jest Hipoteza Matriksa explicite. W drug stron jest, wedlug Chalmersa, jeszcze prociej. Jeli akceptujemy Hipotez Matriksa, to musimy si zgodzi, e prawdziwa natura rzeczywistoci jest dokladnie taka, jak mówi nam o tym Hipoteza Metafizyczna. Czyli e istnieje domena, która zawiera mój system kognitywny i w której reaguje on Tame, Tame, Tame. Tame, Tame, s. 461. s. 462. s. 463. s. 462. z komputerow symulacj fizycznej czasoprzestrzeni, stworzon przez istoty spoza tej domeny. Dalej Chalmers opowiada, jak wygldaloby nasze ycie, gdybymy faktycznie byli w matriksie. Nie powinnimy sdzi, twierdzi, e chocia jestemy mózgami w naczyniu, co jest nie tak ze wiatem, który znamy. Wrcz przeciwnie, jest on najzupelniej realny, a my mamy wlosy, siedzimy na krzeslach i spacerujemy w slocu. Jedyne, co si zmienia, to natura przedmiotów i naszych umyslów. Przedmioty maj po prostu bardziej fundamentaln natur (owszem, s rozkladalne na atomy, tak jak w normalnym wiecie, ale te atomy s rozkladalne jeszcze na bity), a umysly, cho oddzielone od procesów fizycznych, oddzialuj z nimi. Caly wiat za zostal stworzony przez pewnych stwórców, którzy do tego wiata nie nale. Nasza wiedza, cho jak si okazuje ­ niepelna, jest jednak prawdziwa. Nie ma wic w Hipotezie Matriksa nic sceptycznego. Podrozdzial ten koczy si obserwacj Chalmersa: ,,Przypuszczam (...), e naprawd jestemy w matriksie. (...) Jeli jednak mam racj, nie jest to tak niepokojce, jak mogloby si wydawa. Nawet jeli jestemy w matriksie, nasz wiat jest nie mniej realny, ni sdzilimy. Ma tylko zaskakujc natur"23. Do dobrze oddaje to niefrasobliwo, z jak Chalmers odnosi si do tematu. W kolejnych podrozdzialach Chalmers przedstawia moliwe obiekcje do jego stanowiska i cierpliwie je odpiera. To jednak nie sprawia, e czytelnik pozbywa si wraenia nieintuicyjnoci calego wywodu. Wrcz przeciwnie ­ mimo pozornej spójnoci przedstawionego rozumowania pozostawia ono pewien niesmak, przekonanie, e rozumowanie w którym miejscu kuleje. Pomin referowanie dalszej czci rozdzialu, w której znajduj si, jak ju wspomnialam, moliwe kontrargumenty oraz zostaj omówione inne hipotezy sceptyczne; pomijam take poslowie, na które skladaj si filozoficzne objanienia. Te partie nie maj wikszego wplywu na calo rozumowania Chalmersa dotyczcego sceptycyzmu. W nastpnej sekcji przejd ju do omawiania wlasnych zarzutów do jego stanowiska. 3. Kontrargumenty Sceptycyzm jest jednym z najpowaniejszych problemów filozoficznych. Razi wic pobieno i niefrasobliwo, jak wykazuje Chalmers w podejciu do tego tematu. Wydaje si ponadto, e jest to podejcie bldne. Pozwol sobie wyjani, z jakich powodów. Gdy stajemy oko w oko ze sceptycznymi wtpliwociami, mamy do wyboru kilka dróg. Moemy uzna, e sceptycyzm sam si obala przez ,,paradoks Tame, s. 468. klamcy", wystpujcy w jego zaloeniach (jak twierdzi Putnam w Mózgach w naczyniu24). Ogólnie: jeli nie mog niczego wiedzie, to nie mog te wiedzie, e niczego nie wiem. W takim wypadku odrzucamy sceptycyzm jako logicznie niemoliwy. Bardziej wyrafinowane formy sceptycyzmu moemy jednak uzna za logicznie moliwe i próbowa je odpiera za pomoc argumentów. Taka potyczka zostalaby zakoczona pokonaniem sceptyka, gdybymy dowiedli, e mimo swej logicznej poprawnoci, sceptycyzm z jakiego powodu nam nie zagraa (slowami Chalmersa: istnieje moliwo, e jestemy w matriksie, i to podwaaloby cal nasz wiedz, ale z jakiego powodu na pewno wiemy, e nie jestemy). To byloby mocne odrzucenie sceptycyzmu. Musz podkreli, e Chalmers niczego takiego nie robi. Jego rozumowanie przebiega mniej wicej tak: jest moliwe, e jestemy w matriksie, ale nie moemy tego wiedzie. Ja sdz ­ zdaje si mówi Chalmers ­ e faktycznie w nim jestemy, cho nie mam adnych argumentów ani za, ani przeciw. Jednak nawet jeli w nim jestemy, to nic nam to nie szkodzi. Wyranie wida, e nie jest to cel, o którym po przeczytaniu tytulu rozdzialu mylelimy, e zostanie osignity. Chalmersa odrzucenie sceptycyzmu jest zbyt slabe. Kolejny problem wystpujcy u Chalmersa dotyczy poslugiwania si pojciami takimi jak ,,realny", ,,prawdziwy", ,,wiedza", ,,przekonanie" ­ i ma dwa aspekty. Po pierwsze, trzeba zauway, e calo rozumowania Chalmersa opiera si na tych wlanie pojciach. Nigdzie jednak autor nie pisze, jak je rozumie. Wspomina o ich rozumieniu przez Berkeleya, ale to rozumienie odrzuca (z niewyjanionych powodów). Ma to sprawia wraenie, e uywane s one w swoich standardowych znaczeniach (które tak czy inaczej dobrze by bylo wyeksplikowa, pomimo ­ a moe wlanie z powodu ­ popularnonaukowego charakteru tekstu). Tak jednak chyba nie jest, zwaywszy na urywek, który pojawia si w kocowej czci rozdzialu (powiconej filozoficznym wyjanieniom): ,,Dowodzilem, e jeli hipoteza zachodzi, nasze przekonania s prawdziwe, lecz nie dowodzilem, e jeli ona zachodzi, to nasze przekonania tworz wiedz"25. Wyglda to wic tak, jakby Chalmers po prostu onglowal slowami, nie nadajc im adnych cislych znacze, a to jest niedopuszczalne. Caly rozdzial napisany jest w taki sposób, jakby to, co Chalmers pisze, bylo niezalene od naszych przekona. Nie mówi si tu nic o filozoficznym zapleczu, na gruncie którego to rozumowanie jest poprawne. Ma to sprawia wraenie, e owo podloe jest nieistotne. Tak jednak nie jest. Szczególnie rzucajce si w oczy stanowisko, bez którego przyjcia caly wywód jest nic niewarty, to dualizm. Chalmers dokonuje wyranego rozgraniczenia midzy mózgiem a osob. Pisze: ,,Mózg jest sam w ciemnym pomieszczeniu. Z tego H. Putnam, Mózgi..., dz. cyt. D.J. Chalmers, The Character..., dz. cyt., s. 482. jednak nie wynika, e osoba jest sama w ciemnym pomieszczeniu"26. Wród filozofów umyslu z pewnoci mona znale wielu, którzy na takie postawienie sprawy si nie zgodz, atakujc Hipotez Umysl-Cialo. Bd to monici, fizykalici czy nawet dualici wlasnoci. Warto równie zwróci uwag na pewien niepokojcy cytat. Chalmers pisze: ,,mózgi w naczyniu maj w wikszoci poprawne przekonania na temat swojego wiata"27. Czy jednak naprawd to nam wystarcza? Przecie wiat mózgów w naczyniu nie jest wiatem rzeczywistym, tylko symulacj komputerow. Skoro Chalmers nie zgadza si z obserwacj Berkeleya, e to, co nam si jawi, jest realne, to nie moe take powiedzie, e wiat, który znaj mózgi w naczyniu, jest wiatem rzeczywistym. Jestem przekonana (cho stwierdzam to tylko na podstawie introspekcji), e gdyby kiedykolwiek okazalo si, e jestem mózgiem w naczyniu, moja reakcja nie przebiegalaby po linii: ,,och, nic si nie stalo, wszystkie moje przekonania s doskonale prawdziwe, jest tylko troch wicej przedmiotów, ni mi si zdawalo". Jestem pewna, e bylabym zdruzgotana i na pewno nie wiedziala, co jest realne, a co nie. Skoro Chalmers pisze o swojej teorii jako o metafizycznej, ocemy j równie od tej strony. Od czasów Quine'a ,,mamy (...) upodobanie do krajobrazu pustynnego"28, któremu przecz wymysly Chalmersa. Koszt ontologiczny wprowadzenia poziomu bitów jest niewspólmiernie duy do korzyci, jakie z niego odnosimy. Niepodanym wydaje si postulowanie istnienia tak wielu bytów (nieskoczonej iloci rónorodnych ukladów zer i jedynek), tylko po to, aby stwierdzi: by moe tak jest, ale w sumie tego nie wiemy. Istnieje wiele koherentnych hipotez, których jednak nie przyjmujemy, nawet na prób, z powodu braku dowodów (ja na przyklad zupelnie dobrze jestem sobie w stanie wyobrazi konia ze skrzydlami, a mimo to nie twierdz, e pegazy istniej). Tak rozdmuchana, a na dodatek wycignita z rkawa ontologia jest nieoszczdna i ­ w gruncie rzeczy ­ niepotrzebna. 4. Podsumowanie Komentarz ten mial na celu krytyk nowego, wprowadzonego do filozofii przez Chlamersa, stwierdzenia, e hipoteza mózgów w naczyniu zupelnie nam nie zagraa, bo w rzeczywistoci nie jest hipotez sceptyczn, a metafizyczn. Zarzucilam temu stanowisku zbyt slabe odrzucenie sceptycyzmu, brak przej- Tame, s. 471. Tame, s. 458 (podkr. A.K.). 28 W.V.O. Quine, O tym, co istnieje, w: tene, Z punktu widzenia logiki: dziewi esejów logiczno-filozoficznych, przel. B. Stanosz, PWN, Warszawa 1969. rzystego poslugiwania si pojciami, pozorn latwo przyjcia tej koncepcji bez wzgldu na filozoficzne przekonania oraz rozdmuchan ontologi. Staralam si pokaza, e odrzucenie sceptycyzmu wcale nie jest tak latwe, na jakie wyglda. Nie wystarcza do niego przeformulowanie sceptycznych zaloe. W rzeczywistoci problem ley duo glbiej i do rozwizania go na pewno nie wystarczy kocowy rozdzial ksiki powiconej w gruncie rzeczy zupelnie innym zagadnieniom. Streszczenie W moim eseju zajmuj si problemem sceptycyzmu, poruszonym w najnowszej ksice Davida Chalmersa The Character of Consciousness (2010). Pierwsza cz pracy to próba rekonstrukcji nowatorskich pomyslów filozofa. Naley do nich stwierdzenie, e hipoteza mózgów w naczyniu, któr do tej pory uwaano za sceptyczn (podwaajc nasz wiedz o wiecie), jest w istocie równowana hipotezie, która nie ma w sobie nic sceptycznego, lecz mówi tylko o podstawowej naturze wiata (hipoteza metafizyczna). W drugiej czci poddaj to stanowisko krytycznej ocenie, opierajc si na piciu wlasnych argumentach.

Journal

Przeglad Filozoficzny - Nowa Seriade Gruyter

Published: Jun 1, 2013

There are no references for this article.